hej, chciałam wam powiedzieć ze nie będę na razie pisała rozdziałów...przepraszam..dostałam kare na internet i nie dam rady pisać..Może nie długo pojawi się coś na blogu ;) mam nadzieje że mnie zrozumiecie.nie chce mieć bardziej przegrane u rodziców.. przepraszam..ale będę pisała w zeszycie, więc jak skończy się kara od razu dodam pare rozdziałów które napisze w zeszycie ;)))) kocham was i bardzo przepraszam ;c
<3
piątek, 22 listopada 2013
wtorek, 19 listopada 2013
Rozdział 19
Rozdział 19
Po chwili usłyszałem sygnał że SMS przyszedł..Po chwili pojechaliśmy do niej....
***Oczami Louisa***
Bałem się o nią..jest moją siostrą i nie chce żeby coś się jej stało..Martwię się o nią...Znam ją od nie dawna, ale czuje że znam ją od zawsze.. kocham ją jak siostrę i nie chce żeby się jej coś stało... Siedzę z chłopakami i Karoliną przed salą Ani..Lekarze mówią ze będzie wszystko dobrze.. Cieszę się ze to nic poważnego..Tylko nie wiem dlaczego chciała do zrobić...Mam nadzieje że nie będzie chciała już więcej tego robić...Myśli nie dają mi spokoju...Martwię się o nią...Niall z nas wszystkich chyba najbardziej do przeżywa..Może to nie było tak poważne, ale wystarczy jeden zły ruch i mogła umrzeć...Widać że Zayn troszczy się o Anie.. Niall pewnie myśli że się w niej zakochał...Nasz biedny głodomorek..Lekarze są u Ani...
***Oczami Ani***
Obudziłam się w szpitalu..Po woli przypominałam sobie co się stało... Czemu musiał teraz zadzwonić ?...Myślałam gdy nagle przerwał mi czyiś głos..
-Dzień dobry-powiedział nie znajomy, spojrzałam się w jego stronę. Był to młody lekarz..Na oko 23 lata..-jestem lekarzem.. Ma pani szczęście że Koleżanka zadzwoniła na pogotowie..-dodał
-dzień dobry.. Trochę szczęścia mam-powiedziałam i się lekko uśmiechnęłam..
-Jak widać nic pani poważnego nie dolega więc jeszcze dzisiaj będzie mogła pani wyjść..-powiedział lekarz i wyszedł..Po chwili usłyszałam jak ktoś wchodzi i siada koło mnie na krześle..Zauważyłam że do Zayn..
-hej, czemu to zrobiłaś -powiedział smutny..
-Oliver, napisał do mnie że mnie kocha i ze żałuje tego co zrobił a ja nie wiem co mam robić..bolało mnie to jak mnie potraktował...po paru latach tak nagle napisał że chce zacząć od nowa-powiedziałam i poczułam że po policzku spływa mi łza..
- nie płacz.-powiedział i otarł mi łze...-cięcie się albo zabijanie się to nie jest wyjście.. Mów mi zawsze jak coś będzie coś nie tak..dobrze? -dodał
-dobrze-powiedziałam i przytuliłam go...
hej, oto 19 rozdział <3 kocham was <3 mam nadzieje że będą jakieś komentarze ? jutro dodam next <3 przepraszam że krótki ale szybko pisałam po brat marudzi że jest pózno i że powie tacie ze o tej godzinie na internecie byłam..może nie długo kara się skończy i znowu będę bez limitu na necie i będę częściej pisać :) kocham was <3 mam nadzieje że chodziarz jedna osoba skomentuje <3 przepraszam za błędy.. ;c kocham was <3
Po chwili usłyszałem sygnał że SMS przyszedł..Po chwili pojechaliśmy do niej....
***Oczami Louisa***
Bałem się o nią..jest moją siostrą i nie chce żeby coś się jej stało..Martwię się o nią...Znam ją od nie dawna, ale czuje że znam ją od zawsze.. kocham ją jak siostrę i nie chce żeby się jej coś stało... Siedzę z chłopakami i Karoliną przed salą Ani..Lekarze mówią ze będzie wszystko dobrze.. Cieszę się ze to nic poważnego..Tylko nie wiem dlaczego chciała do zrobić...Mam nadzieje że nie będzie chciała już więcej tego robić...Myśli nie dają mi spokoju...Martwię się o nią...Niall z nas wszystkich chyba najbardziej do przeżywa..Może to nie było tak poważne, ale wystarczy jeden zły ruch i mogła umrzeć...Widać że Zayn troszczy się o Anie.. Niall pewnie myśli że się w niej zakochał...Nasz biedny głodomorek..Lekarze są u Ani...
***Oczami Ani***
Obudziłam się w szpitalu..Po woli przypominałam sobie co się stało... Czemu musiał teraz zadzwonić ?...Myślałam gdy nagle przerwał mi czyiś głos..
-Dzień dobry-powiedział nie znajomy, spojrzałam się w jego stronę. Był to młody lekarz..Na oko 23 lata..-jestem lekarzem.. Ma pani szczęście że Koleżanka zadzwoniła na pogotowie..-dodał
-dzień dobry.. Trochę szczęścia mam-powiedziałam i się lekko uśmiechnęłam..
-Jak widać nic pani poważnego nie dolega więc jeszcze dzisiaj będzie mogła pani wyjść..-powiedział lekarz i wyszedł..Po chwili usłyszałam jak ktoś wchodzi i siada koło mnie na krześle..Zauważyłam że do Zayn..
-hej, czemu to zrobiłaś -powiedział smutny..
-Oliver, napisał do mnie że mnie kocha i ze żałuje tego co zrobił a ja nie wiem co mam robić..bolało mnie to jak mnie potraktował...po paru latach tak nagle napisał że chce zacząć od nowa-powiedziałam i poczułam że po policzku spływa mi łza..
- nie płacz.-powiedział i otarł mi łze...-cięcie się albo zabijanie się to nie jest wyjście.. Mów mi zawsze jak coś będzie coś nie tak..dobrze? -dodał
-dobrze-powiedziałam i przytuliłam go...
hej, oto 19 rozdział <3 kocham was <3 mam nadzieje że będą jakieś komentarze ? jutro dodam next <3 przepraszam że krótki ale szybko pisałam po brat marudzi że jest pózno i że powie tacie ze o tej godzinie na internecie byłam..może nie długo kara się skończy i znowu będę bez limitu na necie i będę częściej pisać :) kocham was <3 mam nadzieje że chodziarz jedna osoba skomentuje <3 przepraszam za błędy.. ;c kocham was <3
Rozdział 18
Rozdział 18
-Nie płacz, proszę cie-powiedziałam
***oczami Nialla***
Ciekawe co ona teraz robi. O czym myśli.. Nie wiem czemu wszystkich dookoła mnie oszukuje że jej nie kocham. To nie prawda..Ja ja bardzo kocham..Szkoda że ona nie czuje tego co ja..Tak bardzo chciałbym ja teraz przytulić, porozmawiać..Zeszłem po schodach do salonu...Usiadłem na fotelu i przyłączyłem się filmu. Po chwili zadzwonił telefon Zayna..
*** Oczami Zayna***
Zadzwonił do mnie telefon.spojrzałem na wyświetlacz '' Karolina''. Odeprałem..
-Hej- powiedziałem-co tam ? coś się stało?-dodałem po chwili..
-hej, tak stało się...-powiedziała.Słyszałem jak płacze.., przestraszyłem się....
-co? proszę powiedz szybko Coś z Anią ? - powiedziałem przestraszony..
-O..on..ona -mówiła-jest w szpitalu..-powiedziała a mi po policzku poleciała łza..
-co? co się stało ? co z nią ?czemu? jak to ?-powiedziałem. Bałem się o nią....
-O..ona próbowała się zabić..Teraz jest na sali nie przytomna -dokończyła.. A ja zacząłem płakać
-Co? czemu ? co się stało? przecież nie dawno była u nas i nic jej nie było..-powiedziałem
-Olivier..-powiedziała krótko, a ja się wciekłem jak usłyszałem że to on..
-zabije gnoja!co on jej zrobił? -zapytałem wściekły
-nie mogę powiedzieć, przepraszam-powiedziała -ja muszę kończyć lekarz idzie -dodała i się rozłączyła.
Usiadłem na fotelu. Schowałem ręce w twarz. Po prostu zacząłem płakać.. Jest moją przyjaciółką...jest dla mnie ważna..
-Co się stało? - powiedział Louis
-Ania jest w szpitalu-powiedziałem- próbowała się zabić..przez Oliviera,ale Karolina nie powiedziała mi co jej zrobił-powiedziałem, a on nie mógł uwierzyć
-ale jak to? przecież była tu nie dawno i nic nie było.-powiedział, a ja widziałem że ma ochotę płakać.
-Nie wiem..może teraz jej coś zrobił-powiedziałem.
-a w jakim szpitalu jest? -zapytał Liam
-nie wiem..nie powiedziała mi-powiedziałem- zaraz do niej napisze..Wyjąłem telefon i zacząłem pisać SMS-a
''Hej, mam pytanie w jakim szpitalu jest Ania? ''
Po chwili usłyszałem sygnał że SMS przyszedł... po chwili pojechaliśmy do niej..
hej, przepraszam że nie wczoraj ale coś mi wyleciało.. ale za to dzisiaj dodałam <3 zaraz zacznę pisać next <3 przepraszam ze taki krótki.. ;c kocham was i dziękuje za wszystko <3 za godzinę, dwie dodam next <3 kocham was<3 ;)))
-Nie płacz, proszę cie-powiedziałam
***oczami Nialla***
Ciekawe co ona teraz robi. O czym myśli.. Nie wiem czemu wszystkich dookoła mnie oszukuje że jej nie kocham. To nie prawda..Ja ja bardzo kocham..Szkoda że ona nie czuje tego co ja..Tak bardzo chciałbym ja teraz przytulić, porozmawiać..Zeszłem po schodach do salonu...Usiadłem na fotelu i przyłączyłem się filmu. Po chwili zadzwonił telefon Zayna..
*** Oczami Zayna***
Zadzwonił do mnie telefon.spojrzałem na wyświetlacz '' Karolina''. Odeprałem..
-Hej- powiedziałem-co tam ? coś się stało?-dodałem po chwili..
-hej, tak stało się...-powiedziała.Słyszałem jak płacze.., przestraszyłem się....
-co? proszę powiedz szybko Coś z Anią ? - powiedziałem przestraszony..
-O..on..ona -mówiła-jest w szpitalu..-powiedziała a mi po policzku poleciała łza..
-co? co się stało ? co z nią ?czemu? jak to ?-powiedziałem. Bałem się o nią....
-O..ona próbowała się zabić..Teraz jest na sali nie przytomna -dokończyła.. A ja zacząłem płakać
-Co? czemu ? co się stało? przecież nie dawno była u nas i nic jej nie było..-powiedziałem
-Olivier..-powiedziała krótko, a ja się wciekłem jak usłyszałem że to on..
-zabije gnoja!co on jej zrobił? -zapytałem wściekły
-nie mogę powiedzieć, przepraszam-powiedziała -ja muszę kończyć lekarz idzie -dodała i się rozłączyła.
Usiadłem na fotelu. Schowałem ręce w twarz. Po prostu zacząłem płakać.. Jest moją przyjaciółką...jest dla mnie ważna..
-Co się stało? - powiedział Louis
-Ania jest w szpitalu-powiedziałem- próbowała się zabić..przez Oliviera,ale Karolina nie powiedziała mi co jej zrobił-powiedziałem, a on nie mógł uwierzyć
-ale jak to? przecież była tu nie dawno i nic nie było.-powiedział, a ja widziałem że ma ochotę płakać.
-Nie wiem..może teraz jej coś zrobił-powiedziałem.
-a w jakim szpitalu jest? -zapytał Liam
-nie wiem..nie powiedziała mi-powiedziałem- zaraz do niej napisze..Wyjąłem telefon i zacząłem pisać SMS-a
''Hej, mam pytanie w jakim szpitalu jest Ania? ''
Po chwili usłyszałem sygnał że SMS przyszedł... po chwili pojechaliśmy do niej..
hej, przepraszam że nie wczoraj ale coś mi wyleciało.. ale za to dzisiaj dodałam <3 zaraz zacznę pisać next <3 przepraszam ze taki krótki.. ;c kocham was i dziękuje za wszystko <3 za godzinę, dwie dodam next <3 kocham was<3 ;)))
poniedziałek, 18 listopada 2013
przeprosiny..
hej..chciałam was przeprosić że nic nie dodaje, ale nie miałam jak...neta mi zabrali ;cc ale dzisiaj dodam 2 rozdziały..może nawet 3 :) przepraszam nie miałam jak wejść.... mam nadzieje że mnie zrozumiecie ;))) dziękuje wam za tyle wyświetleń <3 tylko smuci mnie fakt że tyle osób wchodzi na mojego bloga, a jest tak mało komentarzy ;ccc nie wiem co zle robię w opowiadaniu że tak mało komentarzy ;ccc dzisiaj trochę popracuje nad blogiem :) Zapraszam do czytania blogów moich przyjaciółek <3
- http://impossiblestoryab1d.blogspot.com/search?updated-min=2013-01-01T00:00:00-08:00&updated-max=2014-01-01T00:00:00-08:00&max-results=16
- http://onedirectionmoimibogami.blogspot.com/
- http://opwiadanieo1d.blogspot.com/
mam nadzieje że wejdziecie :D kocham was i dziękuje za to że w ogóle ktoś czyta mojego bloga <33 dziękuje mam za wszystko.. Macie tu parę zdjęć 1D <3
x-Factor <3
<3
<3
Little things <3
- http://impossiblestoryab1d.blogspot.com/search?updated-min=2013-01-01T00:00:00-08:00&updated-max=2014-01-01T00:00:00-08:00&max-results=16
- http://onedirectionmoimibogami.blogspot.com/
- http://opwiadanieo1d.blogspot.com/
mam nadzieje że wejdziecie :D kocham was i dziękuje za to że w ogóle ktoś czyta mojego bloga <33 dziękuje mam za wszystko.. Macie tu parę zdjęć 1D <3
x-Factor <3
<3
<3
Little things <3
I na koniec Story of my life <3
Na prawdę dziękuje wam za wszystko.. mam nadzieje że zaczniecie dawać komentarze <3 ale nie wymagam nic <3 kocham was i przepraszam że nic nie dodawałam ;c ale dzisiaj dodam i porobię trochę na blogu <3333 kocham was <3 będę do powtarzać cały czas <3 dzisiaj końce tak o 14:25 więc przed 15:00 lub po 15:00 będzie next <3
sobota, 9 listopada 2013
Rozdział 17.
Yyyyy. -powiedziałam. gdy nagle...
Yyyyy. -powiedziałam. gdy nagle...
( nadal oczami Ani).
Spojrzałam na zegarek.. Była 12:45. Byłam zdziwiona.
-Ej, chłopcy ja już muszę lecieć..byłam u was długo i na pewno Karolina się martwi. Dziękuje za wszystko-powiedziałam i wstałam.
-Ja cię zawiozę, czekaj pójdę tylko po kluczyki -powiedział Zayn.
-okey-powiedziałam. Pożegnałam się z chłopakami i po chwili byłam już z Zaynem w samochodzie. Po paru minutach byliśmy już pod moim domem. Pożegnałam się z nim i weszłam do domu. Jak zamknęłam drzwi od razu pojawiła się Karolina z pytaniami : Gdzie byłam itp... Usiadłyśmy w salonie. Karolina włączyła płytę Take me home- One Direction. Zaczęliśmy śpiewać. Poszłam do swojego pokoju. Usiadłam na łóżku. Po chwili dostałam SMS-a..Spojrzałam na wyświetlacz. Nie mogłam uwierzyć. Łzy poleciały mi.. Na wyświetlaczu pokazał mi się numer..Olivera. Zaczęłam czytać..
''Hej, chciałem cie przeprosić.. wiem byłem głupi.. Chciał bym cofnąć czas.. Przepraszam że cię tak skrzywdziłem.. Chce tylko żebyś wiedziała że zawsze cie kochałem. Kocham i będę kochać.. Cały czas tylko o tobie myślę. Nadal jesteś dla mnie najważniejsza..Mam nadzieje że kiedyś mi wybaczysz.. Kocham cię i zawsze będę kochać...
~ Twój Olivier na zawsze <3''
Zaczęłam płakać.. Zamknęłam drzwi na klucz. Do tak boli. Kocham go...Nie wytrzymałam i poszłam do łazienki. Wzięłam z górnej półki żyletkę....
zastanawiałam się czy zrobić kreskę, potem drugą i trzecią...po chwili
Patrzyłam na moją rękę. Łzy zlewały się z krwią.
***Oczami Karoliny***
Szłam do swojego pokoju. Gdy nagle stanęłam. Drzwi od łazienki Ani były trochę uchylone. Zobaczyłam czy ona tam jest. Jak to zobaczyłam byłam w szoku. Weszłam do łazienki i podeszłam do Ani i ją przytuliłam.
-Obiecałaś się więcej tego nie zrobisz-powiedziałam.
-Przepraszam, nie wytrzymałam. On napisał do mnie że mnie kocha, a ja nie wiem co mam myśleć-powiedziała i zaczęła bardziej płakać.
-Kto napisał? -zapytałam
-Oliver, napisał do mnie SMS-a. Jak chcesz do zobacz. Telefon jest u mnie w pokoju.-powiedziała przyjaciółka. A ja poszłam do jej pokoju. Znalazłam telefon i przeczytałam wiadomość. Byłam w jeszcze większym szoku. Poszłam szybko do przyjaciółki.
- Nie płacz, proszę cię...-powiedziałam.....
Hej oto rozdział 17 <3 przepraszam że tak długo czekaliście ;c miałam trochę nauki ;/ Przepraszam za błędy. Nie wyszedł mi. Postaram się teraz napisać next :) Proszę komentujcie zależy mi na waszej opinii <3
środa, 6 listopada 2013
Rozdział 16
Rozdział 16
-To nie prawda..-powiedział w obronie blondyn..
***Oczami Ani***
Obudziła mnie rozmowa chłopaków. Udawałam że śpię i pod słuchałam. Wiem że nie powinnam tego robić,ale byłam ciekawa o czym rozmawiają. Była chwila ciszy.
-Wiemy że zakochałeś się w Ani, nie mów że tak nie jest. Po my wiemy lepiej- powiedział Harry.
-Właśnie nie wiecie. Ja jej nie kocham!!!-powiedział, a raczej krzyknął Blondyn. Coś mnie ukuło jak to powiedział. Ale nie przejmowałam się tym za bardzo. Udawałam że się obudziłam.
-Co to znowu za krzyki ?- powiedziałam ziewając i spojrzałam się na chłopaków.- O Niall, co tam ? gdzie wczoraj byłeś ? -dodałam jak bym nic nie wiedziała.
-Nie wiesz ?- powiedział Liam
-Wiem, ale chciałam być miła-powiedziałam i zrobiłam smutną minkę.
-Ej nie smutaj-powiedział po chwili,
-Ania? nie jesteś może głodna ? może zrobić ci śniadanie ? -powiedział Zayn, a ja się tylko zaśmiałam
-nie jestem, a po za tym wczoraj mi robiłeś-powiedziałam
- no i co? zaraz zrobię ci śniadanie i nie mów mi nic! nigdy nie będziesz głodna przy mnie-powiedział i wstał
- Ej..było mi tak wygodnie-zrobiłam smutną minę a reszta zaczęła się śmiać.
-Zaraz wrócę ze śniadaniem i ci będzie znowu wygodnie-powiedział Zayn i po chwili znikną za drzwiami.
-czy on zawsze jest taki wygodny ?-powiedziałam rozciągając się
-Yyyy. my raczej nie śpimy na nim całą noc, więc nie wiemy-powiedział Harry i zaczął się śmiać
-To teraz wam mówię. Zayn jest wygodny-powiedziałam.Po chwili przyszedł Zayn ze śniadankiem.
- Na serio? śniadanie do łózka ?-zapytał Liam jak Zayn położył mi przed nosem śniadanie.
-No to co? Robię to co powinien Niall robić-powiedział Zayn a ja zrobiłam zdziwiona minę
-Czemu niby Niall miał by mi przynosić śniadanie -powiedziałam trochę zdziwiona
-no właśnie, czemu ja?-powiedział blondyn
- Po to chyba ty się w niej zakochałeś nie ja-powiedział, a ja byłam jeszcze bardziej zdziwiona.
-Yyyyy.?-powiedziałam. Gdy nagle....
hej oto rozdział 16 krótki ale jest ;) jutro napisze next :) nie długo weekend <3 i będę pisać nowe rozdziały mam nadzieje że blog się podoba ? miłego czytania
-To nie prawda..-powiedział w obronie blondyn..
***Oczami Ani***
Obudziła mnie rozmowa chłopaków. Udawałam że śpię i pod słuchałam. Wiem że nie powinnam tego robić,ale byłam ciekawa o czym rozmawiają. Była chwila ciszy.
-Wiemy że zakochałeś się w Ani, nie mów że tak nie jest. Po my wiemy lepiej- powiedział Harry.
-Właśnie nie wiecie. Ja jej nie kocham!!!-powiedział, a raczej krzyknął Blondyn. Coś mnie ukuło jak to powiedział. Ale nie przejmowałam się tym za bardzo. Udawałam że się obudziłam.
-Co to znowu za krzyki ?- powiedziałam ziewając i spojrzałam się na chłopaków.- O Niall, co tam ? gdzie wczoraj byłeś ? -dodałam jak bym nic nie wiedziała.
-Nie wiesz ?- powiedział Liam
-Wiem, ale chciałam być miła-powiedziałam i zrobiłam smutną minkę.
-Ej nie smutaj-powiedział po chwili,
-Ania? nie jesteś może głodna ? może zrobić ci śniadanie ? -powiedział Zayn, a ja się tylko zaśmiałam
-nie jestem, a po za tym wczoraj mi robiłeś-powiedziałam
- no i co? zaraz zrobię ci śniadanie i nie mów mi nic! nigdy nie będziesz głodna przy mnie-powiedział i wstał
- Ej..było mi tak wygodnie-zrobiłam smutną minę a reszta zaczęła się śmiać.
-Zaraz wrócę ze śniadaniem i ci będzie znowu wygodnie-powiedział Zayn i po chwili znikną za drzwiami.
-czy on zawsze jest taki wygodny ?-powiedziałam rozciągając się
-Yyyy. my raczej nie śpimy na nim całą noc, więc nie wiemy-powiedział Harry i zaczął się śmiać
-To teraz wam mówię. Zayn jest wygodny-powiedziałam.Po chwili przyszedł Zayn ze śniadankiem.
- Na serio? śniadanie do łózka ?-zapytał Liam jak Zayn położył mi przed nosem śniadanie.
-No to co? Robię to co powinien Niall robić-powiedział Zayn a ja zrobiłam zdziwiona minę
-Czemu niby Niall miał by mi przynosić śniadanie -powiedziałam trochę zdziwiona
-no właśnie, czemu ja?-powiedział blondyn
- Po to chyba ty się w niej zakochałeś nie ja-powiedział, a ja byłam jeszcze bardziej zdziwiona.
-Yyyyy.?-powiedziałam. Gdy nagle....
hej oto rozdział 16 krótki ale jest ;) jutro napisze next :) nie długo weekend <3 i będę pisać nowe rozdziały mam nadzieje że blog się podoba ? miłego czytania
wtorek, 5 listopada 2013
Rozdział 15
Rozdział 15
-Przepraszam..-powiedział Louis...
***Oczami Louisa***
Martwiłem się o Nialla, a on tak po prostu ze gdzieś poszedł i nikomu nic nie powiedział. A teraz przyszedł jak by nic się nie stało..
-teraz cicho..zasnęła-powiedział Zayn patrząc na Anie..
-Jak słodko śpi-powiedział blondyn.
- Noo-powiedział Harry który chwile temu się obudził..
- Zazdroszczę ci siostry. Jak ja bym miał taką siostrę to od razu bym poleciał to tego dupka i pokazał bym mu kto tu rządzi-powiedział Harry..
-Jak by powiedziała jeszcze gdzie on mieszka..-powiedział Liam..
-Ale o co chodzi? o kim mówicie? -zapytał Niall, który nic nie wiedział jako jedyny z naszej piątki..
-Jak ty sobie poszedłeś gdzieś. Po filmie zauważyliśmy że cie nie ma. Dzwoniliśmy do ciebie, a ty nie odbierałeś. Jak w końcu odebrałeś. Ania zaczęła myśleć i wiedziała gdzie jesteś. chodziarz do było dziwne dla nas. Później powiedziała dlaczego wiedziała gdzie jesteś..-powiedział Liam
-Powiedziała że parę lat temu przyjechała tu że swoim chłopakiem, który ja zdradził i zostawił dla innej- ciągną dalej Harry.
-Później Ania powiedziała że znalazła miejsce gdzie ty wczoraj byłeś. Powiedziała też że nadal kocha swojego byłego. Chodziarz od ich zerwania minęły trzy lata- Dokończyłem
-Aha..Biedna-powiedział Niall
-No, a mam pytanie..czemu wczoraj tak po prostu sobie poszedłeś nie mówiąc nic ? -powiedziałem
-Nie wiem-powiedział trochę spłoszony
-Uuuuu......-powiedział Harry- Niall się zakochał, tylko w kim ? -dodał
- Nie wiesz ?- zapytałem
-nie, w kim? -zapytał
-hehe na serio nie wiesz? nie widzisz jak się patrzy na Anie ?- zapytał Liam
-Na serio ? -zapytał zdziwiony-Uuuuu.. to już wszystko rozumie- dodał i uśmiechnął się
-to nie prawda- powiedział w obronie blondyn........
hejka oto rozdział 15. Może jutro dodam next <3 kocham was <3
-Przepraszam..-powiedział Louis...
***Oczami Louisa***
Martwiłem się o Nialla, a on tak po prostu ze gdzieś poszedł i nikomu nic nie powiedział. A teraz przyszedł jak by nic się nie stało..
-teraz cicho..zasnęła-powiedział Zayn patrząc na Anie..
-Jak słodko śpi-powiedział blondyn.
- Noo-powiedział Harry który chwile temu się obudził..
- Zazdroszczę ci siostry. Jak ja bym miał taką siostrę to od razu bym poleciał to tego dupka i pokazał bym mu kto tu rządzi-powiedział Harry..
-Jak by powiedziała jeszcze gdzie on mieszka..-powiedział Liam..
-Ale o co chodzi? o kim mówicie? -zapytał Niall, który nic nie wiedział jako jedyny z naszej piątki..
-Jak ty sobie poszedłeś gdzieś. Po filmie zauważyliśmy że cie nie ma. Dzwoniliśmy do ciebie, a ty nie odbierałeś. Jak w końcu odebrałeś. Ania zaczęła myśleć i wiedziała gdzie jesteś. chodziarz do było dziwne dla nas. Później powiedziała dlaczego wiedziała gdzie jesteś..-powiedział Liam
-Powiedziała że parę lat temu przyjechała tu że swoim chłopakiem, który ja zdradził i zostawił dla innej- ciągną dalej Harry.
-Później Ania powiedziała że znalazła miejsce gdzie ty wczoraj byłeś. Powiedziała też że nadal kocha swojego byłego. Chodziarz od ich zerwania minęły trzy lata- Dokończyłem
-Aha..Biedna-powiedział Niall
-No, a mam pytanie..czemu wczoraj tak po prostu sobie poszedłeś nie mówiąc nic ? -powiedziałem
-Nie wiem-powiedział trochę spłoszony
-Uuuuu......-powiedział Harry- Niall się zakochał, tylko w kim ? -dodał
- Nie wiesz ?- zapytałem
-nie, w kim? -zapytał
-hehe na serio nie wiesz? nie widzisz jak się patrzy na Anie ?- zapytał Liam
-Na serio ? -zapytał zdziwiony-Uuuuu.. to już wszystko rozumie- dodał i uśmiechnął się
-to nie prawda- powiedział w obronie blondyn........
hejka oto rozdział 15. Może jutro dodam next <3 kocham was <3
poniedziałek, 4 listopada 2013
Rozdział 14
Rozdział 14.
-Louis...oddaj mi siostrę- powiedział, a ja tylko się uśmiechnęłam...
Następnego dnia...
***Oczami Nialla***
Obudziłem się. Otworzyłem oczy, ale po chwili zamknąłem po poraziły mnie poranne promienie słońca..Po chwili moje oczy przyzwyczaiły się do słońca. Po chwili sobie przypomniałem co ja tu robię.Wstałem z tej trawy i zacząłem kierować się do domu. Całą drogę myślałem tylko o jednym. O niej... Jest taka piękna, mądra, zabawna, kochana jest po prostu idealna..szedłem do domu już godzinę bez jedzenia, bez niczego.
Nawet nie byłem głodny. Chodziarz to mnie trochę dziwi. Odkąd ja poznałem cały czas tylko o niej myślę.
Ona jest taka idealna..Ale ona chyba bardziej Zayna kocha niż mnie. Jak myślę o wczoraj to mnie coś w sercu zaczyna boleć.Znam ją parę godzin i cały czas muszę tylko o niej myśleć..Właśnie ciekawe gdzie ona jest?.. Jak mam przed oczami ją z Zaynem jak się przytulają to płakać mi się chce..Nie ma słów które by oceniły to co ja do niej czuje. Nigdy nie myślałem że w parę godzin mógłbym się w kimś zakochać...Po paru minutach doszedłem do domu..Widok jaki tam zobaczyłem zdziwił mnie i to mocno..Liam spał na podłodze koło niego Harry..Na sofie siedzieli Louis, Zayn i Ania..
-Yyyyyy co się tu stało ? -powiedziałem z zdziwioną miną..-coś mnie ominęło ? -dodałem po chwili..
-Gdzie ty byłeś!-powiedział Louis,a raczej wykrzyczał mi to prosto w twarz, a Ania chyba się obudziła sądząc po reakcji.
-Ałłł, nie krzycz nikt tu głuchy nie jest! -powiedziała, ma taki śliczny głos jak jest zła- Co w ogóle się stało-powiedziała trochę spokojniej.
-Nasz blondyn przyszedł- powiedział Zayn, jeszcze trochę zaspany.
- na serio musiałeś się trzeć ? nie lepiej powiedzieć spokojnie ? -powiedziała i położyła głowę na ramie Zayna, a on tylko ja przytulił. Bolał mnie ten widok, ale musiałem się powstrzymać..
- Przepraszam- Powiedział Louis....
hejka oto rozdział 14 <3 jutro napisze next :) kocham was przepraszam za błędy ;c i za to ze jest taki krótki ;c
-Louis...oddaj mi siostrę- powiedział, a ja tylko się uśmiechnęłam...
Następnego dnia...
***Oczami Nialla***
Obudziłem się. Otworzyłem oczy, ale po chwili zamknąłem po poraziły mnie poranne promienie słońca..Po chwili moje oczy przyzwyczaiły się do słońca. Po chwili sobie przypomniałem co ja tu robię.Wstałem z tej trawy i zacząłem kierować się do domu. Całą drogę myślałem tylko o jednym. O niej... Jest taka piękna, mądra, zabawna, kochana jest po prostu idealna..szedłem do domu już godzinę bez jedzenia, bez niczego.
Nawet nie byłem głodny. Chodziarz to mnie trochę dziwi. Odkąd ja poznałem cały czas tylko o niej myślę.
Ona jest taka idealna..Ale ona chyba bardziej Zayna kocha niż mnie. Jak myślę o wczoraj to mnie coś w sercu zaczyna boleć.Znam ją parę godzin i cały czas muszę tylko o niej myśleć..Właśnie ciekawe gdzie ona jest?.. Jak mam przed oczami ją z Zaynem jak się przytulają to płakać mi się chce..Nie ma słów które by oceniły to co ja do niej czuje. Nigdy nie myślałem że w parę godzin mógłbym się w kimś zakochać...Po paru minutach doszedłem do domu..Widok jaki tam zobaczyłem zdziwił mnie i to mocno..Liam spał na podłodze koło niego Harry..Na sofie siedzieli Louis, Zayn i Ania..
-Yyyyyy co się tu stało ? -powiedziałem z zdziwioną miną..-coś mnie ominęło ? -dodałem po chwili..
-Gdzie ty byłeś!-powiedział Louis,a raczej wykrzyczał mi to prosto w twarz, a Ania chyba się obudziła sądząc po reakcji.
-Ałłł, nie krzycz nikt tu głuchy nie jest! -powiedziała, ma taki śliczny głos jak jest zła- Co w ogóle się stało-powiedziała trochę spokojniej.
-Nasz blondyn przyszedł- powiedział Zayn, jeszcze trochę zaspany.
- na serio musiałeś się trzeć ? nie lepiej powiedzieć spokojnie ? -powiedziała i położyła głowę na ramie Zayna, a on tylko ja przytulił. Bolał mnie ten widok, ale musiałem się powstrzymać..
- Przepraszam- Powiedział Louis....
hejka oto rozdział 14 <3 jutro napisze next :) kocham was przepraszam za błędy ;c i za to ze jest taki krótki ;c
Rozdział 13
Rozdział 13
- Mogę wam to opowiedzieć,ale nikomu macie tego nie mówić. Dobrze? - powiedziałam....
(nadal oczami Ani)
- komu mielibyśmy powiedzieć ? - powiedział Harry
-Nie wiem, ale nawet Niallowi macie tego nie mówić. Okey ? - powiedziałam
- Ale Niall jest jednym z nas-powiedział Liam
- okey, ale nikomu po za nim ok ? -powiedziałam
-Dobrze, to powiesz ?- powiedział Louis
-Dobrze a więc tak. To zaczęło się jak miałam 12 lat. Byłam wtedy z moim chłopakiem Oliverem na wakacje tu. Przed wyjazdem do Polski poszłam ostatni raz się przejść i znalazłam to miejsce. Poczytałam trochę o nim. Później wróciliśmy trzy lata później tu na wakacje i wtedy zaczął się koszmar, którego nie chciałam nigdy wszyciu mieć. Ale stało się niestety-powiedziałam
-no ale co się stało? jaki koszmar?-powiedział mój brat.
- Mój chłopak Oliver ciągle gdzieś wychodził. Jak się go pytałam gdzie chodzi mówi ze do znajomych. Ale po dwóch tygodniach że mną zerwał po powiedział ze mu się znudziłam i że woli inne ode mnie. A najgorsze jest to że ja go nadal kocham- powiedziałam i zaczęłam płakać.
-Już spokój. Nie płacz..-powiedział Zayn i bardziej mnie przytulił..
-Zabije go-powiedział Louis- Jak można ranić osoby bliskie, ja tego nie rozumie.-dodał i mnie przytulił
-normalnie, szczególnie dla chłopaków. Im nie zależy na uczuciach innych- powiedziałam.
-Ej, nie mów tak, my tacy nie jesteśmy.Szczególnie Louis i Niall. Oni dla bliskich osób zrobią wszystko, a ty akurat jesteś siostrą Louisa,więc masz szczęście jak nie wiele osób- powiedział Liam, a ja się lekko uśmiechnęłam.
-Jedna żyletka, Jedna żyła, Jedno życie, Jedna chwila-pomyślałam i popatrzyłam na swoje ręce. Miałam wiele blizn po cięciu się. Zayn to zauważył.
-czemu to robiłaś- powiedział a chłopaki nie wiedzieli o co mu chodzi.
- za bardzo go pokochałam, za bardzo go kocham..-powiedziałam i schowałam twarz w dłonie. Zayn mnie przytulił.
- Ale nie musiałaś tego robić-powiedział Zayn
-Ale nikt nie umiał mi pomóc. Nikt nie umie mi pomóc...-powiedziałam
-My ci pomożemy- powiedział Louis.
-No właśnie my ci pomożemy- powiedział Harry- we wszystkim, tylko musisz nam mówić, wszystko-dodał
-My zawsze ci pomożemy, nie ważne jest dla nas nic innego tylko ty -powiedział Liam- W parę godzin stałaś się dla nas ważna. A szczególnie dla Louisa i Zayna. -dodał..
-dziękuje, wy też staliście się dla mnie najważniejsi, chodziarz znamy się parę godzin. No może z Zaynem trochę dłużej, ale i tak waz bardzo lubię..-powiedziałam i się do nich uśmiechnęłam.
-Louis...oddaj mi siostrę-powiedział Zayn, a ja tylko się uśmiechnęłam
hej, oto moja szczęśliwa 13 <3 xd napisałam dzisiaj dla was 3 rozdziały <3 i jeszcze chce mi się pisać xd więc może nie długo dodam nexta ? <3 miłego czytania <3 przepraszam za błędy..
- Mogę wam to opowiedzieć,ale nikomu macie tego nie mówić. Dobrze? - powiedziałam....
(nadal oczami Ani)
- komu mielibyśmy powiedzieć ? - powiedział Harry
-Nie wiem, ale nawet Niallowi macie tego nie mówić. Okey ? - powiedziałam
- Ale Niall jest jednym z nas-powiedział Liam
- okey, ale nikomu po za nim ok ? -powiedziałam
-Dobrze, to powiesz ?- powiedział Louis
-Dobrze a więc tak. To zaczęło się jak miałam 12 lat. Byłam wtedy z moim chłopakiem Oliverem na wakacje tu. Przed wyjazdem do Polski poszłam ostatni raz się przejść i znalazłam to miejsce. Poczytałam trochę o nim. Później wróciliśmy trzy lata później tu na wakacje i wtedy zaczął się koszmar, którego nie chciałam nigdy wszyciu mieć. Ale stało się niestety-powiedziałam
-no ale co się stało? jaki koszmar?-powiedział mój brat.
- Mój chłopak Oliver ciągle gdzieś wychodził. Jak się go pytałam gdzie chodzi mówi ze do znajomych. Ale po dwóch tygodniach że mną zerwał po powiedział ze mu się znudziłam i że woli inne ode mnie. A najgorsze jest to że ja go nadal kocham- powiedziałam i zaczęłam płakać.
-Już spokój. Nie płacz..-powiedział Zayn i bardziej mnie przytulił..
-Zabije go-powiedział Louis- Jak można ranić osoby bliskie, ja tego nie rozumie.-dodał i mnie przytulił
-normalnie, szczególnie dla chłopaków. Im nie zależy na uczuciach innych- powiedziałam.
-Ej, nie mów tak, my tacy nie jesteśmy.Szczególnie Louis i Niall. Oni dla bliskich osób zrobią wszystko, a ty akurat jesteś siostrą Louisa,więc masz szczęście jak nie wiele osób- powiedział Liam, a ja się lekko uśmiechnęłam.
-Jedna żyletka, Jedna żyła, Jedno życie, Jedna chwila-pomyślałam i popatrzyłam na swoje ręce. Miałam wiele blizn po cięciu się. Zayn to zauważył.
-czemu to robiłaś- powiedział a chłopaki nie wiedzieli o co mu chodzi.
- za bardzo go pokochałam, za bardzo go kocham..-powiedziałam i schowałam twarz w dłonie. Zayn mnie przytulił.
- Ale nie musiałaś tego robić-powiedział Zayn
-Ale nikt nie umiał mi pomóc. Nikt nie umie mi pomóc...-powiedziałam
-My ci pomożemy- powiedział Louis.
-No właśnie my ci pomożemy- powiedział Harry- we wszystkim, tylko musisz nam mówić, wszystko-dodał
-My zawsze ci pomożemy, nie ważne jest dla nas nic innego tylko ty -powiedział Liam- W parę godzin stałaś się dla nas ważna. A szczególnie dla Louisa i Zayna. -dodał..
-dziękuje, wy też staliście się dla mnie najważniejsi, chodziarz znamy się parę godzin. No może z Zaynem trochę dłużej, ale i tak waz bardzo lubię..-powiedziałam i się do nich uśmiechnęłam.
-Louis...oddaj mi siostrę-powiedział Zayn, a ja tylko się uśmiechnęłam
hej, oto moja szczęśliwa 13 <3 xd napisałam dzisiaj dla was 3 rozdziały <3 i jeszcze chce mi się pisać xd więc może nie długo dodam nexta ? <3 miłego czytania <3 przepraszam za błędy..
Rozdział 12
Rozdział 12
-Świetnie najgorszy dzień w moim życiu, teraz to na pewno będzie zła.-pomyślałem..Położyłem się na trawie i po chwili zasnąłem...
***Oczami Ani***
-Świetnie, nie słyszałaś jego tonu głosu? okłamał nas- powiedział Liam-pewnie teraz sobie chodzi nie wiadomo gdzie i z jakiego powodu- dodał
-hallo ja go znam od paru godzin. Chyba tak szybko bym nie rozróżniła jego głosu. Ja nawet Karoliny głosu czasami nie rozróżniam, więc się mnie nie czepiaj- powiedziałam
- A właściwie to kto to jest ta Karolina i Emilka ? -zapytał Harry
-Jej najlepsze przyjaciółki- powiedział Zayn
-dzięki, ale umie chyba mówić-powiedziałam- to gdzie on może być. Był w parku, ale nie dawno poszedł gdzieś i nikt go nie widział. Jak z nim rozmawiałam słyszałam szum wody. Czyli jest gdzieś nad jeziorem, albo rzeką. Jest jedno jezioro o którym nie wie nawet paparazzi. to jest to jezioro- powiedziała i wyciągała telefon. : ( tylko że wieczorem )
-Świetnie najgorszy dzień w moim życiu, teraz to na pewno będzie zła.-pomyślałem..Położyłem się na trawie i po chwili zasnąłem...
***Oczami Ani***
-Świetnie, nie słyszałaś jego tonu głosu? okłamał nas- powiedział Liam-pewnie teraz sobie chodzi nie wiadomo gdzie i z jakiego powodu- dodał
-hallo ja go znam od paru godzin. Chyba tak szybko bym nie rozróżniła jego głosu. Ja nawet Karoliny głosu czasami nie rozróżniam, więc się mnie nie czepiaj- powiedziałam
- A właściwie to kto to jest ta Karolina i Emilka ? -zapytał Harry
-Jej najlepsze przyjaciółki- powiedział Zayn
-dzięki, ale umie chyba mówić-powiedziałam- to gdzie on może być. Był w parku, ale nie dawno poszedł gdzieś i nikt go nie widział. Jak z nim rozmawiałam słyszałam szum wody. Czyli jest gdzieś nad jeziorem, albo rzeką. Jest jedno jezioro o którym nie wie nawet paparazzi. to jest to jezioro- powiedziała i wyciągała telefon. : ( tylko że wieczorem )
Każdy się na mnie dziwnie spojrzał. Nie rozumiałam ich. To jest logiczne myślenie.
- Co ? już nie można myśleć ? Jak byście myśleli do tez byście na to wpadli-powiedziałam- Tylko jest jedno ale...to miejsce znajduje się za Londynem.. Dlatego nikt o nim nie wie. - dodałam
-Mam pytanie...skąd to niby wiesz jak ty mieszkałaś całe życie w Polsce i nie dawno przyjechałaś ? - powiedział Liam, a ja się trochę zarumieniałam, przypomniał mi czasy kiedy byłam z moim byłym którego to tej pory kocham, chodziarz minęło już 3 lata. posmutniałam.
-nie ważne- powiedziałam i usiadłam na fotelu.
-Ej,mała co jest? -powiedział Zayn. Usiadł obok mnie i przytulił.
-Nie ważne-powiedziałam smutno.
-dobrze jak nie chcesz to nie musisz mówić. Ale nie bądź smutna. -powiedział Zayn
- mogę wam to opowiedzieć, ale nikomu macie nie mówić. Dobrze ?- powiedziałam........
hejka oto rozdział 12 <3 wow jak szybko ten czas leci :) dopiero był 3 a teraz 12. jeszcze dzisiaj dodam 13/14 rozdział. Mam nadzieje że wam się blog podoba ?
Rozdział 11
Rozdział 11
Niall poszedł bo nich....(nadal oczami Louisa)
Po chwili już byli na dole. Niall usiadł na swoim poprzednim miejscu, a Ania z Zaynem stali. Było tylko jedno miejsce.
-Jest tylko jedno miejsce, co oznacza ze musisz mi usiąść na kolanach- powiedział Zayn z tym swoim uśmieszkiem.
-mi to obojętne. Ale twoje kolana są na pewno spoko.-powiedziała i zaczęła się śmiać, a Zayn razem z nią.
-dobra zakochana parko siadajcie- powiedział Harry
-my nie jesteśmy razem! -Krzyknęła jednocześnie z Zayn, po chwili już siedzieli, Ania musiała usiąść na kolanach Zayna. Widziałem jak to boli naszego żarłoka. Widziałem jak cały czas na nią spogląda a ona nawet tego nie zauważa, po jest bardziej zajęta Malikiem....
***Oczami Nialla***
Boli mnie to jak Ania jest tylko zainteresowana Malikiem. Chyba będę musiał się pogodzić z tą wiadomością że ona nigdy nie będzie moja. Poszłem do kuchni po byłem głodny. Ale po chwili już nie byłem głodny. Sam nie wiem dlaczego, nawet nic nie jadłem a nie jestem głodny. Nie chciało mi się siedzieć i patrzeć na nich, więc wyszłem nikomu o tym nie mówiąc. Kierowałem się do parku. Wiedziałem że mogą mnie tam fanki zauważyć. Teraz mnie to nie obchodziło. Cały czas myślę tylko o jednej osobie. Myślę o Ani. Włączyłem jakąś piosenkę w telefonie i włożyłem słuchawki do uszu. Paparazzi nie dawało mi spokoju, ale i tak się nimi nie przejmowałem. Ciągle się o coś pytali, a ja za każdym razem myślałem tylko o niej. Po chwili usiadłem w parku na ławce. Ciągle myślałem, nagle usłyszałem słowa naszej pierwszej piosenki : What makes you beautiful - http://www.youtube.com/watch?v=QJO3ROT-A4E Czasy które już nie wrócą- pomyślałem. Po pasu minutach, może nawet godzinach. Wstałem z ławki i zacząłem iść ścieżkom.
Usiadłem na trawie. Widok był piękny. Tak piękny jak Ania..Myślałem tak, gdy nagle zadzwonił mój telefon. Spojrzałem na wyświetlacz.. Louis...Już odeprałem.
-Tak- powiedziałem.
- Niall gdzie ty jesteś. Martwimy się o ciebie-usłyszałem ten słodki głos. Od razu poznałem że to ona- czemu nie odpierałeś telefonu? -dodała po chwili.
- Byłem zajęty. Dostałem SMS że mam przyjechać do swojej przyjaciółki, po potrzebowała pomocy- skłamałem, nie umiałem powiedzieć prawdy. Nie umiałem powiedzieć prawdy nawet osobie na której mi zależy..
- My tutaj się o ciebie martwimy, już mieliśmy myśli że coś ci się stało a ty tak po prostu byłeś u przyjaciółki ? życzę miłego wieczoru. Pozdrów ją ode mnie- powiedziała i się rozłączyła.
- Świetnie, najgorszy dzień w moim życiu, teraz to na pewno będzie na mnie zła.- pomyślałem.. Położyłem się na trawie i po chwili zasnąłem.....
hejka oto rozdział 11 <3 przepraszam że tamten rozdział był taki krótki, ale była 00:00 i byłam śpiąca...ale za to ten mi się wydaje dłuższy ;)
Podoba się - zostaw swoją opinie w kom.
bardzo mi zależy na waszej opinii...nie wiem co robię zle.... kocham was <3 zaraz zacznę pisać jeszcze jeden rozdział ;) może dzisiaj napisze jeszcze 2/3 rozdziały ? mam chęć taką....kocham was <3
Niall poszedł bo nich....(nadal oczami Louisa)
Po chwili już byli na dole. Niall usiadł na swoim poprzednim miejscu, a Ania z Zaynem stali. Było tylko jedno miejsce.
-Jest tylko jedno miejsce, co oznacza ze musisz mi usiąść na kolanach- powiedział Zayn z tym swoim uśmieszkiem.
-mi to obojętne. Ale twoje kolana są na pewno spoko.-powiedziała i zaczęła się śmiać, a Zayn razem z nią.
-dobra zakochana parko siadajcie- powiedział Harry
-my nie jesteśmy razem! -Krzyknęła jednocześnie z Zayn, po chwili już siedzieli, Ania musiała usiąść na kolanach Zayna. Widziałem jak to boli naszego żarłoka. Widziałem jak cały czas na nią spogląda a ona nawet tego nie zauważa, po jest bardziej zajęta Malikiem....
***Oczami Nialla***
Boli mnie to jak Ania jest tylko zainteresowana Malikiem. Chyba będę musiał się pogodzić z tą wiadomością że ona nigdy nie będzie moja. Poszłem do kuchni po byłem głodny. Ale po chwili już nie byłem głodny. Sam nie wiem dlaczego, nawet nic nie jadłem a nie jestem głodny. Nie chciało mi się siedzieć i patrzeć na nich, więc wyszłem nikomu o tym nie mówiąc. Kierowałem się do parku. Wiedziałem że mogą mnie tam fanki zauważyć. Teraz mnie to nie obchodziło. Cały czas myślę tylko o jednej osobie. Myślę o Ani. Włączyłem jakąś piosenkę w telefonie i włożyłem słuchawki do uszu. Paparazzi nie dawało mi spokoju, ale i tak się nimi nie przejmowałem. Ciągle się o coś pytali, a ja za każdym razem myślałem tylko o niej. Po chwili usiadłem w parku na ławce. Ciągle myślałem, nagle usłyszałem słowa naszej pierwszej piosenki : What makes you beautiful - http://www.youtube.com/watch?v=QJO3ROT-A4E Czasy które już nie wrócą- pomyślałem. Po pasu minutach, może nawet godzinach. Wstałem z ławki i zacząłem iść ścieżkom.
Robiło się powoli ciemno. Chłopaki wiele razy do mnie dzwonili ale nie odpierałem. Nie chciałem z nikim rozmawiać. Kierowałem się do miejsca które kiedyś znalazłem. Chodzę tam jak mi jest źle.. Jeszcze nikt mnie tam nie znalazł.
To miejsce (tylko że wieczorem.)
-Tak- powiedziałem.
- Niall gdzie ty jesteś. Martwimy się o ciebie-usłyszałem ten słodki głos. Od razu poznałem że to ona- czemu nie odpierałeś telefonu? -dodała po chwili.
- Byłem zajęty. Dostałem SMS że mam przyjechać do swojej przyjaciółki, po potrzebowała pomocy- skłamałem, nie umiałem powiedzieć prawdy. Nie umiałem powiedzieć prawdy nawet osobie na której mi zależy..
- My tutaj się o ciebie martwimy, już mieliśmy myśli że coś ci się stało a ty tak po prostu byłeś u przyjaciółki ? życzę miłego wieczoru. Pozdrów ją ode mnie- powiedziała i się rozłączyła.
- Świetnie, najgorszy dzień w moim życiu, teraz to na pewno będzie na mnie zła.- pomyślałem.. Położyłem się na trawie i po chwili zasnąłem.....
hejka oto rozdział 11 <3 przepraszam że tamten rozdział był taki krótki, ale była 00:00 i byłam śpiąca...ale za to ten mi się wydaje dłuższy ;)
Podoba się - zostaw swoją opinie w kom.
bardzo mi zależy na waszej opinii...nie wiem co robię zle.... kocham was <3 zaraz zacznę pisać jeszcze jeden rozdział ;) może dzisiaj napisze jeszcze 2/3 rozdziały ? mam chęć taką....kocham was <3
niedziela, 3 listopada 2013
Rozdział 10
rozdział 10
-Ojeju, dziękuje-powiedziałam słodko i się do niego uśmiechnęłam...
***Oczami Nialla***
Coś mnie zakuło jak sobaczyłem jak Ania tak słodko powiedziała i uśmiechnęła się do Zayna. Chyba na prawdę się w niej zakochałem. Nie to jest nie możliwe. Znam ją od paru godzin i miałbym się w niej zakochać ? już sam nie wiem co mam o tym myśleć. Ale chyba na serio się w niej zakochałem.
***Oczami Zayna***
Jaki ona ma słodki a za razem śmieszny głos. Fajna jest. Jak Horan jej zrobi krzywdę do nie wiem co mu zrobię. Widzę jak ten wariat na nią patrzy. Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Ładna by była z nich parka. Usiadłem na wolnym miejscu koło Ani.
-I jak smakuje ?- zapytałem się
-Mhm, pycha. Nawet Emilka tak nie umie gotować, a była na kursach kulinarnych- powiedziałam i razem z Zaynem zaczęliśmy się śmiać.-Jak byś miał jakąś restauracje i tak gotował, do uwierz ze bym przychodziła codziennie do ciebie- powiedziałam i się uśmiechnęłam.
-Hmm. ciekawa propozycja. Chyba założę 10 restauracji- powiedział z wielkim uśmiechem.
- hehe no chyba już nigdy nie będę głodna - powiedziałam i zaczęliśmy się śmiać
-może lepiej chodźmy do mnie to pokoju, nie przeszkadzajmy im - powiedział
-okeeeeey - powiedziałam. Poszliśmy do pokoju Zayna. Miał śliczny pokój. Usiedliśmy na jego łóżku i zaczęliśmy rozmowę. Cały czas się wygłupialiśmy i śmialiśmy.
*** Oczami Louisa***
Zauważyłem że Niall jest smutny jak Ania jest z Zaynem. ( jako przyjaciele). Chyba się nasz Blondyn zakochał. Zayn zabiera mi siostrę. Ale ze są przyjaciółmi to ja nic na to nie mogę zrobić. Po chwili Liam zaproponował żebyśmy obejrzeli jakiś film wszyscy sie zgodzili. Poszliśmy do salonu. Ja, Liam i Harry siedzieliśmy na Sofie, a Niall na fotelu. Harry powiedział żeby Niall poszedł po ''Zakochaną parkę'' jak on na nich powiedział. Niall poszedł po nich....
hejka oto rozdział 10 <3 jeszcze dzisiaj powinnam napisać jeszcze jedną część :) miłego czytania <3
-Ojeju, dziękuje-powiedziałam słodko i się do niego uśmiechnęłam...
***Oczami Nialla***
Coś mnie zakuło jak sobaczyłem jak Ania tak słodko powiedziała i uśmiechnęła się do Zayna. Chyba na prawdę się w niej zakochałem. Nie to jest nie możliwe. Znam ją od paru godzin i miałbym się w niej zakochać ? już sam nie wiem co mam o tym myśleć. Ale chyba na serio się w niej zakochałem.
***Oczami Zayna***
Jaki ona ma słodki a za razem śmieszny głos. Fajna jest. Jak Horan jej zrobi krzywdę do nie wiem co mu zrobię. Widzę jak ten wariat na nią patrzy. Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Ładna by była z nich parka. Usiadłem na wolnym miejscu koło Ani.
-I jak smakuje ?- zapytałem się
-Mhm, pycha. Nawet Emilka tak nie umie gotować, a była na kursach kulinarnych- powiedziałam i razem z Zaynem zaczęliśmy się śmiać.-Jak byś miał jakąś restauracje i tak gotował, do uwierz ze bym przychodziła codziennie do ciebie- powiedziałam i się uśmiechnęłam.
-Hmm. ciekawa propozycja. Chyba założę 10 restauracji- powiedział z wielkim uśmiechem.
- hehe no chyba już nigdy nie będę głodna - powiedziałam i zaczęliśmy się śmiać
-może lepiej chodźmy do mnie to pokoju, nie przeszkadzajmy im - powiedział
-okeeeeey - powiedziałam. Poszliśmy do pokoju Zayna. Miał śliczny pokój. Usiedliśmy na jego łóżku i zaczęliśmy rozmowę. Cały czas się wygłupialiśmy i śmialiśmy.
*** Oczami Louisa***
Zauważyłem że Niall jest smutny jak Ania jest z Zaynem. ( jako przyjaciele). Chyba się nasz Blondyn zakochał. Zayn zabiera mi siostrę. Ale ze są przyjaciółmi to ja nic na to nie mogę zrobić. Po chwili Liam zaproponował żebyśmy obejrzeli jakiś film wszyscy sie zgodzili. Poszliśmy do salonu. Ja, Liam i Harry siedzieliśmy na Sofie, a Niall na fotelu. Harry powiedział żeby Niall poszedł po ''Zakochaną parkę'' jak on na nich powiedział. Niall poszedł po nich....
hejka oto rozdział 10 <3 jeszcze dzisiaj powinnam napisać jeszcze jedną część :) miłego czytania <3
piątek, 1 listopada 2013
Rozdział 9
Rozdział 9.
Poleżałam jeszcze trochę i po chwili zasnęłam....
***Oczami Nialla***
Jaka ona jest ładna. Chciał bym mieć taką siostrę. Nie wiem dlaczego jak widzę że Zayn ją łapie za rękę do mnie coś w sercu zaczyna kłuć. Czuje się taki smutny. Może się w niej zakochałem ? nie to jest nie możliwe. Nie wiesze w miłość od pierwszego wejrzenia. Chyba za dużo o niej myślę. Poszedłem do swojego pokoju i położyłem się na łózko. Wyjąłem swoją komórkę i zalogowałem się na swojego tt. Znowu wiele fanek do mnie pisało. Poczytałem trochę i wylogowałem się. Odłożyłem telefon i zacząłem myśleć. Za oknem padał deszcz i była burza. ( dla efektów możecie sobie to włączyć: http://www.rainymood.com/ ) Było tak cicho. Słychać było tylko naturę za oknem. Było późno więc zacząłem być senny i po chwili zasnąłem.
***Oczami Ani***
Następnego dni obudziłam się o 9:21. Późno jak na mnie. Wstałam poszłam do łazienki się uprać w ciuchy jakie miałam wczoraj po nie wiedziałam że będę u nich nocować. Jak już się naszykowałam zeszłam na dół. O dziwo byli wszyscy oprócz Horana. Przywitałam się z nimi.
-Hejka, co tam porabiacie ? -zapytałam się chłopaków.
-hej, widać że już wstałaś. -uśmiechnął się Zayn- może chcesz coś do jedzenia? -zapytał się
-nie, nie jestem głodna-powiedziałam, na serio nie byłam głodna. Co było dziwne po zawsze byłam głodna.
-Zrobię ci śniadanie i nie masz nic do gadania. Nie będziesz mi tu głodna chodziła. Siadaj koło Louisa- powiedział bez zastanowienia.
- Ojeju, ale ja na serio nie jestem głodna. -Powiedziałam
-Siadaj i nie marudź. Nigdzie nie pójdziesz głodna-Powiedział, a ja już odpuściłam i usiadłam koło Louisa.
-On zawsze taki ? -zapytałam się
-Nie, tylko przy dobie taki jest. Tak samo jak Horan. No właśnie gdzie jest Horan?- Powiedział Liam.
-Nie wiem. Ostatnio go widziałam jak wychodził z pokoju.- Powiedziałam
-Pewnie jeszcze śpi.- powiedział Louis- Ale jak jest śniadanie do się za zwyczaj nie spóźnia.-dodał po chwili.
-Kto by się chciał spóźnić na śniadanie?-powiedziałam.
-No my nie jesteśmy daczy jak ty i Horan-Powiedział Harry, pokazując swoje białe ząbki i te dołeczki na policzkach.
-eeeeeeeej, Ja nie jestem taka jak Horan- powiedziałam robiąc smutną minkę. A Niall który stał w drzwiach się zaśmiał.- długo tak stoisz ? -dodałam
- No ot paru minut-powiedział
-Wow, to jesteś dla mnie chyba nie widzialny, po ja cię nie widziałam.-Powiedziałam.- w sumie do się nie dziwie że cię nie zauważyłam. Zazwyczaj nikogo nie zauważam. -dodałam i zrobiłam dziwną a za razem śmieszną minę. Po chwili Zayn podłożył mi pod nos naleśniki.
-proszę-powiedział z uśmieszkiem
-ojeju dziękuje. -powiedziałam słodko i się do niego uśmiechnęłam....
Oto rozdział 9. Przepraszam za błędy.. Miłego czytania. Nie długo wstawię kolejny rozdział ;**
Poleżałam jeszcze trochę i po chwili zasnęłam....
***Oczami Nialla***
Jaka ona jest ładna. Chciał bym mieć taką siostrę. Nie wiem dlaczego jak widzę że Zayn ją łapie za rękę do mnie coś w sercu zaczyna kłuć. Czuje się taki smutny. Może się w niej zakochałem ? nie to jest nie możliwe. Nie wiesze w miłość od pierwszego wejrzenia. Chyba za dużo o niej myślę. Poszedłem do swojego pokoju i położyłem się na łózko. Wyjąłem swoją komórkę i zalogowałem się na swojego tt. Znowu wiele fanek do mnie pisało. Poczytałem trochę i wylogowałem się. Odłożyłem telefon i zacząłem myśleć. Za oknem padał deszcz i była burza. ( dla efektów możecie sobie to włączyć: http://www.rainymood.com/ ) Było tak cicho. Słychać było tylko naturę za oknem. Było późno więc zacząłem być senny i po chwili zasnąłem.
***Oczami Ani***
Następnego dni obudziłam się o 9:21. Późno jak na mnie. Wstałam poszłam do łazienki się uprać w ciuchy jakie miałam wczoraj po nie wiedziałam że będę u nich nocować. Jak już się naszykowałam zeszłam na dół. O dziwo byli wszyscy oprócz Horana. Przywitałam się z nimi.
-Hejka, co tam porabiacie ? -zapytałam się chłopaków.
-hej, widać że już wstałaś. -uśmiechnął się Zayn- może chcesz coś do jedzenia? -zapytał się
-nie, nie jestem głodna-powiedziałam, na serio nie byłam głodna. Co było dziwne po zawsze byłam głodna.
-Zrobię ci śniadanie i nie masz nic do gadania. Nie będziesz mi tu głodna chodziła. Siadaj koło Louisa- powiedział bez zastanowienia.
- Ojeju, ale ja na serio nie jestem głodna. -Powiedziałam
-Siadaj i nie marudź. Nigdzie nie pójdziesz głodna-Powiedział, a ja już odpuściłam i usiadłam koło Louisa.
-On zawsze taki ? -zapytałam się
-Nie, tylko przy dobie taki jest. Tak samo jak Horan. No właśnie gdzie jest Horan?- Powiedział Liam.
-Nie wiem. Ostatnio go widziałam jak wychodził z pokoju.- Powiedziałam
-Pewnie jeszcze śpi.- powiedział Louis- Ale jak jest śniadanie do się za zwyczaj nie spóźnia.-dodał po chwili.
-Kto by się chciał spóźnić na śniadanie?-powiedziałam.
-No my nie jesteśmy daczy jak ty i Horan-Powiedział Harry, pokazując swoje białe ząbki i te dołeczki na policzkach.
-eeeeeeeej, Ja nie jestem taka jak Horan- powiedziałam robiąc smutną minkę. A Niall który stał w drzwiach się zaśmiał.- długo tak stoisz ? -dodałam
- No ot paru minut-powiedział
-Wow, to jesteś dla mnie chyba nie widzialny, po ja cię nie widziałam.-Powiedziałam.- w sumie do się nie dziwie że cię nie zauważyłam. Zazwyczaj nikogo nie zauważam. -dodałam i zrobiłam dziwną a za razem śmieszną minę. Po chwili Zayn podłożył mi pod nos naleśniki.
-proszę-powiedział z uśmieszkiem
-ojeju dziękuje. -powiedziałam słodko i się do niego uśmiechnęłam....
Oto rozdział 9. Przepraszam za błędy.. Miłego czytania. Nie długo wstawię kolejny rozdział ;**
Subskrybuj:
Posty (Atom)