Rozdział 5

Rozdział 5.
                                                      *** Oczami Ani***
Jak skończyłam pisać z Zaynem do zrobiłam się senna  i po chwili zasnęłam. Następnego dnia
wstałam i zobaczyłam na zegarek. Była 9:30. Miałam  jeszcze dużo czasu do przyjścia Zayna.
Zeszłam w piżamie do kuchni. Zrobiłam sobie i Karolinie śniadanie :
                     

Jak skończyłam jeść poszłam na górę ubrać się. Było wyjątkowo ciepło, więc wybrałam ten zestaw.

Bałam się trochę tego spotkania. Nie wiem jak mam się zachować.Cały czas myślałam, aż nagle zadzwonił 

dzwonek. Szybko zeszłam po schodach i poszłam otworzyć. Za drzwiami był Zayn. Uśmiechnęłam się. 

-Wejdź- powiedziała z miłym uśmiechem, a on uczynił co mu powiedziałam, może chcesz się czegoś napić?-zapytałam z uśmieszkiem.

-nie, co ty taka zdenerwowana ? -zapytał 

-nie wiem - i w tej chwili oby dwoje wybuchliśmy nieopanowanym śmiechem. Słychać nas było w całym domu. Można było to poznać po tym że Karolina przybiegła ze zdziwieniem. Patrzyła się dziwnie na nas.

Jak się uspokoiliśmy, to powiedziałam.

-Zayn do Karolina, moja przyjaciółka.Karolina do Zayn.- uśmiechnęłam się, a oni się przywitali. Poszliśmy do salonu. Karolina ciągle pytała się, a oto jak się poznaliśmy itp.. Zayn już nie wyrobił i zaczął się śmiać. 

Ja się tylko na niego spojrzałam.

-Wczoraj Louis jak się dowiedział że cię spotkałem do pytał o to samo- powiedział i ja z nim zaczęłam się śmiać. Pooglądałyśmy trochę TV.  Nie było nic ciekawego. Nudziło nam się trochę.Spojrzałam na zwgarek była 16:32. 

-wow jak  szybko ten czas leci, jest już 16:32 - powiedziałam 

-No, może już pojedziemy do mnie, Louis pewnie myśli że cię nie przyprowadzę- zaśmiał się a ja razem z nim.

-okey-odpowiedziałam. 

Zaczęliśmy się kierować w stronę drzwi...

hejka oto rozdział 5 <3 przepraszam ze tak długo czekaliście ;c miałam trochę problemów w życiu i nie tylko. Może jeszcze dzisiaj wstawię rozdział 6 ? <3 ja uważam że mi nie wyszedł ten rozdział  ;cc miłego czytania <3